Tylko ci którym ufasz, mogą cię zdradzić.

Katalog składa się z 1001 haseł
Daniken Erich Von - 09 - Szok Po Przybyciu Bogow, Tajemnice historii, Daniken Erich
Książka powstała przy współpracy Ulricha Dopatki z ZurychuTytui oryginału: Der Gótter-SchockProjekt okładki: Studio Grafiki Komputerowej Wydawnictwa ProkopRedakcja i redakcja techniczna: Krzysztof PruskiŹródła ilustracji kolorowych: 8 (fot.), ...

Dare We Entertain the Hope, Pride and Prejudice Fanfiction
Dare We Entertain the Hope?By TegI finally wrote it Spring! But I dare say, it would have been a lot funnier if you had done it :) This is a harmless piece of fluff... a diversion, if you will. In the novel, P&P, when Elizabeth tells Jane of her engagement to Darcy, Jane says ...

David Lowenthal - The Heritage Crusade and the Spoils of History (1998)(1), Crusaders (Krzyżowcy)
Heritage has burgeoned over the past quarter of a century from a small elitepreoccupation into a major popular crusade. Everything from Disneyland tothe Holocaust Museum, from the Balkan wars to the Northern Irish Troubles,from Elvis memorabilia to the Elgin Marbles ...

Dawno stracona miłość, HP FanFiction, Miniatury
Dawno stracona miłość Rzeczy Syriusza zawsze były dla niego jakąś swoistą świętością. Już w Hogwarcie starł się w nich nie grzebać. Chyba, że pojawiła się jakaś wyższa potrzeba, a nawet wówczas starał się wpierw uzyskać zgodę.Jednak ...

Darker than BLACK - 06, Darker Than Black - Kuro no Keiyakusha
{1}{72}[mishicorp]: XVID 704x396 23.976fps 175.0 MB{103}{123}Odpowiadaj!{275}{358}W dniu, w kt�rym znikn�a Brama Ameryki Po�udniowej,{372}{445}by�a� tam z Amber i Pai.{445}{513}Co si� wtedy wydarzy�o?{513}{580}Czemu tylko ty i ja jeste�my ...

Davaj nalivaj, teksty
Davaj nalivaj  Давай наливай, поговорим!Будущий день покажется светлым как сто балерин,И если не лень, то повторим,Прямо сейчас пусть будут ...

Darmowe punkty i transfery na chomikuj, darmowe punkty
Pobierz to i wrzuæ na swojego chomika , bêdzie nabijaæ punty na twojego chomika ...

Danfoss EKC 331, Sterowniki Chłodnicze, Danfoss
Capacity controllerEKC 331TREFRIGERATION AND AIR ...

Damien.S01E04.HDTV.x264-FLEET[eztv], Damien
[0][16]<i>W poprzednich odcinkach...</i>[44][60]Pomocy![60][76]Obwiniam cię za te zgony,[77][97]zło, które czułe| tamtej nocy[109][125]pochodzi z głębi CIEBIE.[125][146]Pokazała mu ołtarzyk?| Jak zareagował?[146][155]On ...

Dante Alighieri - The Divine Comedy (with footnotes) (), Literature
THE VISION OR,THE DIVINE COMEDIAOR,HELL, PURGATORY AND PARADISEOF DANTE ALIGHIERITRANSLATED BY THE REV. H. F. CARY, A.M.Table of ContentsTHE VISION ...

Daniken Erich - Wszyscy jestesmy dziecmi Bogow, E-booki
                        Erich von Daniken_____________________________________________________________________________                  WSZYSCY JESTEŚMY DZIEĆMI BOGÓW                     Gdyby groby mogły mówić._____________________________________________________________________________        I. Było sobie raz dwoje królewskich dzieci Na zwiadach w Jemenie                                        Baśń jest mostem prowadzącym do                                        prawdy.                                                        przysłowie arabskie   Starozytny Rzym zalozono okolo 733 roku prz. Chr., sto lat wcześniejpowstalo slynne miasto Majów ­ Tikal. Początki Aten datuje się mniejwiecej na rok 1500 prz. Chr. Jerycho zbudowano najprawdopodobniejokolo 6000 prz. Chr. Czy są jeszcze starsze miasta na naszej planecie?To możliwe, kronikarze arabscy bowiem zapewniają, ze Sana, leząca2500 m n.p.m. na płaskowyzu jemeńskiego masywu górskiego, jest najstarszymmiastem swiata ­ zalozono je podobno zaraz po splynieciu wód potopu.  Dotychczas poznałem Rzym, Ateny, Tikal i Jerycho. Powinienem więc poznaćjeszcze Sanę. Nie lezy ona wprawdzie w poblizu najwazniejszych szlakówkomunikacyjnych, dojadę tam więc bocznymi drogami  ­ te zas oferujązazwyczaj podróznemu mnóstwo przygód. Takich, jakie będą i naszym udzialem.Jemen, czyli Jemeńska Republika Arabska, lezy w poludniowej cześci PólwyspuArabskiego. Są to tereny zamieszkane przez ludzi juz od prehistorycznychczasów. Nierzadko powstawala tu wysoka kultura ­ zdarzylo sie tak naprzyklad okolo 1200 roku prz. Chr., w czasach królestwa Saby. Byl to wówczaskraj niezwykle bogaty, posiadal bowiem ­ o czym wspomina kazda encykiopedia­ system irygacyjny, wspanialy jak na ówczesne czasy. Stąd eksportowanoznaczne ilosci kadzidla ­jest ono nadal towarem bardzo poszukiwanym. Zdarzylo się w 1951 roku."Wyrzuciliśmy z ciężarówek wszystko, Co sie dało i ruszyliśmy przez wadi.Ludzie znajdujący sie na platformach ciężarówek trzymali się ze wszystkichsił, wypatrując jednoczesnie na równinie wielbłądnikdw z Maribu... gdyChester który w jednej chwili zrozumiał ogrom groyącego namniebezpieczenstwa.. skrecił ostro w lewo  z trudem jednak udalo mu sie uciecprzed zbliżającymi sie Jemenczykami I utrzymac ciezarówke poza zasiegiemstrzatów."Przeżycia z tego napadu, który miał miejsce trzydzieści sześć tat temu, bylyudziaiem młodego amerykanskiego paleontologa Nwendella Phillipsa, ktdry wrazze swoim kolegą, Williamem Frankiem Aibrightem, prowadził prace wykopaliskowe180 kilometrów na wschdd od Sany.Pozwolenia na podjecie prac przez badaczy z American Foundation for the Studyof Man udzielil dwczesny król Jemenu imam Ahmed. O istnieniu w okolicyMaribu zespolu świątyń Amerykanie dowiedzieli sie z relacji niemieckichuczonych: Carla Rathjensa i Hermanna von Wissmanna, przebywających w tamtymrejonie w 1928 roku. Chodzilo jakoby o tajemniczą swiatynie królowej Saby.Mimo a moze na skutek obecności żołnierzy i urzedników, których imamprzydzielił do ekspedycji, po kilku miesiącach pracy atmosfera w obozie stalasie prawie nie do zniesienia. Jemenczykom nie podobalo sie, że niewierni­ a za niewiernego jest tu uznawany kazdy, kto nie wierzy w Allaha ­ szukająw ich kraju ukrytych skarbów.Zarządzenia archeologów byly udaremniane przez rozkazy urzednikówkrólewskich. Pierwsze rozruchy spowodowal nieszczęśliwy wypadek. Jedenz robotnikdw potrącił przez nieuwagę drewniany stempel, co spowodowało upadeksześciu antycznych kolumn, niewielkie obrayenia odnióst jeden robotnikegipski i jeden jemeński. Urzednicy imama natychmiast zażądali wydanialateksowych odbitek, które w trakcie wielomiesiecznej żmudnej pracy zdjęto zestarych inskrypcji znalezionych na ścianach świątyń.Powróciwszy z krótkiego pobytu w Ameryce dokąd udał się, żeby zdobyćpieniądze na dalsze prowadzenie prac Phillips zastal w obozie atmosfere takwybuchową, że nie bylo już mowy o kontynuowaniu wykopalisk. Podczaspotajemnej nocnej rozmowy archeolodzy postanowili podjąć próbęnatychmiastowej ucieczki. Rozpuściii pogłoskę, że następnego dnia bedą krecićfilm z pobliskich wzgórz.Oszustwo to podziatalo tym skuteczniej, że wsiadając wraz z egipskimipomocnikami do ciężarówek pozostawili w obozie prawie cale wyposażenieekspedycji, majace wartość ponad 200 tys. dolarów. Urzędnicy i żolnierzeimama wyraźnie sie ucieszyli ­ nareszcie bedą mogli bez przeszkód robić toz czym dotychczas musieli sie kryć, czyli kraść. Trzydzieści Sześć lat późniejDzisiaj miejscowość, którą Phillips opuszczal w takim pośpiechu, jest jednąz atrakcji turystycznych Jemenu ­ w 1984 roku Marib polączono asfaltowa drogąze stolica. W czasie stusiedemdziesieciopieciokilometrowej trasy mójwspólpracownik Raif Lange podziwiał wraz ze mna wspaniale widoki przesuwającesie przed naszymi oczami. Land­Cruisera prowadził młody Jemeńczykz zakrzywionym sztyletem (dyambia), obowiazkowo zatkniętym za pas. Gdyjemeński chiopiec kończy czternaście lat, o jego męskości swiadczy posiadanietakiego sztyletu. Od pojemnosci sakiewki natomiast zależy, czy sztyletbędzie szeroki, wielki, czy nieco skromniejszy; czy rękojesć będziez bogato zdobionego srebra, czy tylko z rzeźbionego drewna bądź mniejszlachetnego metalu; pochwa ze skóry lśniącej od srebnych nitów czy po prostuzwyczajny futeral. Najwayniejszy jest sztylet! Obok kierowcy praży siew slońcu nasz przewodnik. Jest w marynarce ­ ubiór zdradza cziowieka z awansuspotecznego. Jak mielismy sie wkródce przekonać, wiedza oraz inteligencja niebyly najmocniejszą stroną tego osobnika.Urzednik biura turystyki, znajdujęcego sie w centrum miasta, bo właśnie tamwydaje sie zezwolenia na podróżowanie po kraju, polecil ml zaangayowaćjemeńskiego kierowce. Byla to niezła rada. Samodzielne prowadzenie wynajętegosamochodu bowiem byloby dla nas rodzajem cichego samobójstwa. W tym kraju nieliczy sie fakt, czy ktoś jest winny, czy nie, bo i tak przepisy drogowe sąnadal uzaleąnione od praw religijnych i plemiennych,  uszkodzenie ciałatraktowane jest na równi z morderstwem. Jesli ktoś według przepisówzachodnich bedzie nawet zupelnie bez winy, to wedlug praw islamu musizapłacid rodzinie rannego czy zabitego stosowne odszkodowanie. W roku 1986wynosilo ono 50 tysięcy marek za zabicie mężczyzny, połowa zaś tej sumy zakobietę. W okresie pielgrzymki i ramadanu kwoty ulegaja podwojeniu.A poza tym może to mieć jeszcze znacznie gorsze następstwa ­ na przykladwówczas, gdy rodzina poszkodowanego bedzie chciała sie zemścić na sprawcywypadku. Wedlug naszego prawa byloby to po prostu morderstwo ­ tu jednakprzepisy podporzadkowane są zwyczajom lub prawom plemiennym, a samomorderstwo jest uznawane za czyn na wskros honorowy.Na wszelki wypadek wolalem juz nie pytać, czy jako towarzysz podrózynie zostane równiez w razie wypadku poproszony do kasy.Drugą dobrą radą dal mi portier hotelu. Powiedzial, zebym zrobil sobie przedewszystkim dostateczną ilość fotokopii zezwolenia na podróż. I mial postokroć rację! Juz w trakcie pierwszej kontroli, którą przeprowadziliuzbrojeni mlodzi ludzie, pozbawiono mnie oryginalu. Posterunek wlączył go poprostu do akt. Następna kontrola odeslalaby mnie z powrotem.W oddali, lecz jakby zblizone przez wizjer kamery, lśnią w slońcu góry,rysując się jasnym brązem na tle czarnych cieni. Droga, wijąca sie pośródzapierających dech w piersi przepaści, prowadzi przez przełęcz Bin­Ghaylan,wznoszącą się 2315 m n.p.m. Od przeleczy Al­Fardah mijamy prehistorycznerumowiska kamienne ­ czworokątne monolity skalne ogromnej wielkosciwznoszą sie ku niebu niczym drapaeze chmur. Cóz za widok! Kamienne blokijakby zawisly nad spiętrzonymi sześcianami. Barwne szczyty skalne lśnią wdali rozświetlone sloncem, jak gdyby dopiero co pomalowali je kolorysci. Zprzełęczy roztacza się widok na wadi, suche doliny ciągnąe się wzóltobrązowej pustyni. Po przejechaniu wielu zakretów, wykutych w litejskale, ujrzeliomy rozciągającą się 1000 m pod nami równinę, na którejznajduje sie Marib. z kazdą chwilą zblizającą nas do dna doliny ­ a lezy onai tak 1300 m n.p.m ­ robi sie coraz goręcej. Skraj drogi porastają nielicznekrzewy i karlowate drzewka. Dalej jest juz tylko piach, pustynia, na którejwidok czlowiek zadaje sobie pytanie, czym zywią sią Beduini oraz ichzwierzęta i jak w ogóle udaje im sie przezyć. Niemal nie do przebycia sączarne jak smola wulkaniczne rumowiska kamienne przy drodze ­ czerń prawiepiekielna, księżycowy krajobraz Góry wyrastają zeń jak gigantyczne hałdywegla. Wspaniały spektakl natury w poludniowym siońcu. Migotliwe swiatlo.Cienie czerni Wszechowiata. Srebne blyski antracytu.Po dwóch i pół godzinach jazdy docieramy do starej wsi Marib, w której stojąkilkupiętrowe budynki. w poblizu wydobywa się ropę naftową. W piekącymsloncu na zaladunek czekają samochody­cysterny.Nigdzie jednak nie widać starozytnych ruin.Tylko ciężki upal poludnia pohamowal moją ciekawość ­ poza tym nadszedl juzczas na posilek dla moich towarzyszy. Idziemy do hotelowej restauracji,której czystość pozwala domniemywać, ze firma wydobywająca ropę naftowazbudowała ją dla swoich gosci.Dochodzi do groteskowej pantomimy. Moi Jemenczycy, poza określeniemmoney, nie znają oczywiście zadnego słowa po angielsku, zapraszam ich więc naposilek za pomocą gestów. Na szczęście jadlospis jest i po angielsku, i poarabsku. Ralf i ja zamawiamy omlet ze swiezymi pieczarkami, nasi towarzyszepowiedzieli coś po arabsku, co kelner nagryzmolił w bloczku. Zjedliśmy juznasz "omlet" ­ dwa jajka sadzone z pieczarkami z puszki  gdy przedJemeńczykami pojawily się dwa soczyste steki. Ani drgnęli. Znów spróbowalemwiecjązyka gestów. Tak jak zachęca się dzieci do jedzenia  pokazując reką nausta powiedziaiem "chap, chap". Nic. Jak zahipnotyzowani tkwili nad brylamimiesa, nad talerzami i nad sztućcami. Modlą sie po cichu, czy co? Moze nietrzeba im przeszkadzać. Nagle pewna mysl jak blyskawica przebiegia mi przezglowę. Złapalem za kość, wystającą z jednego ze steków, i przysunąłem jąsobie zachęcająco do ust. Tamy runęły. Uśmiechnąwszy sie z ulgą, siegnelipalcami po jedzenie ­  po pewnym czasie kilkoma potężnymi beknięciami dalinam znać, że już nic nie stoi na przeszkodzie w kontynuowaniu podrózy. Tajemnicza królowa SabyMielismy zamiar obejrzeć tame, która już przed tysiącami lat byla uważana zaniezwykle osiągniącie techniki, a w literaturze określana jest mianem cudustarożytności.Tylko kto postanowil ją tu zbudować? Przedsiewziecie to przypisuje sielegendarnej królowej Saby. Kim byla królowa? Nawet Stary Testamentwspomina o jej odwiedzinach u króla Salomona ­ archeolodzy jednak nie trafilidotychczas na zaden ślad jej istnienia. Fascynujące jest, jak mglistekształty tej tajemniczej postaci przenikają do rzeczywistości. Szukajmy wiec!Arabski poeta Semeida ibn Allaf napisal:"Hadhad (potężny król) udal sie pewnego dnia na polowanie. Po pewnymczasie wypadł na niego wilk, który zapedzał właśnie gazele w wąwóz bezwyjścia. Radhad ruszył na wilka, spłoszyi go i uratował gazelę, a potemposzedl jej śladem. Oddalal sie coraz bardziej od swojej swity, az nagleujrzal wielkie, wspaniaie miasto ­ przed jego oczami roztoczyl sie widokswietnych budowli, licznych stad wielbiąddw i koni, gęstych lasów palmowychi urodzajnych pól. Naprzeciw wyszedl doń jakiś człowiek, który rzekl, izpodobnie jak jego rezydencja równiez miasto nazywa sie Ma'rib, alemieszkający tu lud zwie sie Arim i jest plemieniem dzinnów ­ on sam natomiastjest ich królem I wladcą, zwącym się Ieleb I Sa'b. Gdy rozmawiali, obokprzeszla dziewczyna tak nadzwyczajnej piąknooci, ze Hadhad nie potrafiloderwać od niej wzroku. Wówczas król dzinnów rzekl: 'Dziewczyna ta jest mojąCórką, jesli więc chcesz, dam ci ją za żonę, albowiem uratowałeś jej zycie.To ona wiasnie byla gazelą, która ocaliłeś od wilka, i calego jej zycia niestarczy, by ci sie za to odwdzięczyć. Przybądź więc za dni trzydzieoci nauroczystości weselne wraz ze swoją rodziną i książętami.'Hadhad zawrócil i wkrótce miasto duchów zniknęlo mu z oczu. Po dniachtrzydziestu jednak ściągnął wraz ze swoją świtą na weselne gody. Tymczasemdżinny zbudowaly palace z fontannami i zalozyly ogrody. Król Ieleb przyjmowalich i goscil w najwspanialszy sposób przez trzy dni i trzy noce, dopóki jegocórki Harury nie wprowadzono w komnaty Hadhada.Palac stal się teraz jego rezydencją. A Harura zostala matką Bilkis".(Bilkis jest arabskim imieniem królowej Saby.)Jakby nie dooć bylo owych cudownosci, historyk i leksykograf Nashwan ibnSa'id, zmarly okolo 1195 roku, pisal, ze miasto, które wynurzylo sięz nicosci, bylo zbudowane z metalu, stało na czterech potęznych kolumnach zesrebra, a woda plynęla przez nie metalowymi kanalami. Baśń z "Tysiacai jednej nocy" czy starozytna science fiction?Nieco bardziej pomocny jest tu stary Semeida ibn Allaf, który wie, ze królowaSaby alias Bilkis miała dwa ogrody nawadniane przez dwa źródla, wytryskującez ogromnej zapory wodnej. Własnie tam kieruje się moja ciekawooć. Co bylo niegdyś, a co pozostałoGdyby istniala wówczas Ksiega Rekordów Guinessa, to znalazlaby się w niejna pewno zapora wodna z Maribu! Starozytni autorzy pisali o niej,przedstawiając ten cud techniki jako najwspaniaisze osiągnięcie arabskiejsztuki inzynierskiej i kamieniarskiej. Mur zapory mial u podstawy 70 mszerokości, a jego dlugość wynosila 615 m ­ wielkosci te są porównywalnez dzisiejszymi zaporami. Rozciągając się między wzniesieniami górujacyminad doIiną zapora zatrzymywala coroczne okresowe powodzie nadchodzące z WadiAdana. Przy zboczach gór budowniczowie wznieśli z dokładnie obrobionychciosów kamiennych śluzy i kanaly odpływowe ­ kierowano tamtędy drogocennestrumienie wody do pólnocnego i poludniowego ogrodu królowej. Wykonane tuprace kamieniarskie przywodzą mi na myśl inkaskie budowle, znajdujące sie naodieglej wyzynie Peru. Zarówno tam, jak i tu w spojenia między kamieniami nieda się wcisnąć nawet ostrza scyzoryka.Najlepiej zachowała sie sluza poludniowa. Monolityczne mury wpuszczono wkamienne podłoże. Między skałami a murem zapory dawni inżynierowiezbudowali wiaściwą śluzę ­ składają się na nią prostokątne ciosy kamiennelączone na krzyż. Sciana śluzy przetrwała, mogłem ją więc zmierzyć. Jejszerokooć wynosi 4,63 m, najcięższe najnizej leżące bloki kamienne mają

Dame, Teksty i tłumaczenia piosenek RBD
                                                           Dame  En tus manos hay palabrasQue, acarician hasta el almaY en tus ojos un blues, que me llenan de luzCasi como un karmaEn tus labios ...

Dating MS, 23. dating
Dating Mini-Story Lesson Hi. Welcome to the mini-story lesson for the conversation “Dating.” Let’s get started with the story now. * * * * * Carly the cat was ready to stop dating. She only seemed to meet total losers. Then on December 31, her luck changed. She ran into her ...

Danielle Steel - Obietnica, Ebook, Danielle Steel
Daniele Stelle OBIETNICA Przełożyła Ewa Górczyńska Tytuł oryginału THE PROMISE Rozdział pierwszy Poranne słońce świeciło im w plecy, kiedy zabierali rowery sprzed Eliot House na terenie Uniwersytetu Harvarda. Przystanęli na chwilę i uśmiechnęli ...

Daniel Silva - Gabriel Allon 06 - Poslaniec, Książki, Silva Daniel
DANIEL SILVA„POSŁANIEC"TłumaczyłaAleksandra GórskaSaudyjczycy działają aktywnie na wszystkich poziomach globalnego łańcucha terroru:od strategów po sponsorów, od korpusu oficerskiego po zwykłych żołnierzy, od ideologów po ...

Dalai Lama. A Survey of the Paths of Tibetan Buddhism, Dalai Lama
A Survey of the Paths of Tibetan Buddhism by Tenzin Gyatso His Holiness 14th Dalai Lama of Tibet London, 1988 Translated by Geshe Thupten Jinpa Edited by Jeremy Russell Introduction In giving an overview of the Buddhadharma, as practised by the Tibetans, I generally point ...

Day of the Dead (1985) Dzień żywych trupów, Kino
{1}{72}movie info: XVID 576x304 23.976fps 701.6 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/{1160}{1221}PA�DZIERNIK{2023}{2088}Nic, zupe�nie nic.{2090}{2113}Wy�lij jeszcze raz.{2115}{2179}Pr�bowa�em ju� wsz�dzie|od wybrze�a ...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • psdtutoriale.xlx.pl
  • Strona 24 / 591 ... 21, 22, 23, 24 , 25, 26, 27 ... 59
    Podstrony
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Tylko ci którym ufasz, mogą cię zdradzić.