DeMille Nelson - Odyseja Talbota, DeMille Nelson
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nelson Demille Odyseja talbota Dom Wydawniczy REBIS poleca m.in. thrillery: Richard North Patterson WYROK OSTATECZNY MILCZĄCY ŚWIADEK OCZY DZIECKA Minette Waltera RZEŹBIARKA WĘDZIDŁO SEKUTNICY Nelson DeMille, Thomas Błock MAYDAY Pauł Lindsay PRAWO DO ZABIJANIA Patrick Robinson HMS UNSEEN David Hood SZACHIŚCI thrillery medyczne: Robin Cook EPIDEMIA ZARAZA MUTANT CHROMOSOM 6 INWAZJA TOKSYNA GORĄCZKA ŚMIERTELNY STRACH NOSICIEL ZABÓJCZA KURACJA SZKODLIWE INTENCJE DOPUSZCZALNE RYZYKO COMA UPROWADZENIE NELSON DEMIUI Przełożyła Małgorzata Klimek DOM WYDAWNICZY REBIS Poznań 2001 PODZIĘKOWANIA Szczególne wyrazy wdzięczności należą się Judith Shafran za jej precyzyjną i doskonałą redakcję tekstu. Chciałbym również podziękować Josephowi E. Persico za to, iż dzielił się ze mną swoją wiedzą na temat Biura Służb Specjal- nych, Danielowi Starerowi za wnikliwe zbieranie informacji, a Herbertowi F. Gallagherowi i Michaelowi P. Staffordowi za jego uwagi dotyczące palestry prawniczej. Jestem zobowiązany Ginny Witte za jej wiarę, Bernardowi Geisowi za pokładane we mnie nadzieje. Danielowi i Ellen Bar- bierom za ich hojność, a wielebnemu D. Noonanowi za rozgrze- szenie. OSOBY I MIEJSCA WYDARZEŃ Wszyscy bohaterowie tej książki są postaciami całkowicie fikcyjnymi. Osoby publiczne występują tylko w sytuacjach dla nich odpowiednich. Mężczyźni i kobiety z Biura Służb Strategicznych, żyjący czy zmarli, wspominani są tylko mimochodem, aby wzmocnić wrażenie prawdopodobieństwa wydarzeń. Ci mężczyźni i te ko- biety, którzy występują w powieści jako żywi ludzie, żyli w cza- sie pisania książki. Weterani Biura Służb Strategicznych na- wet w najmniejszym stopniu nie pomagali przy powstawaniu powieści. Przedstawiona na kartach tej książki organizacja BSS w żaden sposób nie reprezentuje wzmiankowanej wyżej, a faktycznie istniejącej organizacji weteranów. Dom weekendowy rosyjskiej misji dyplomatycznej przy ONZ w Glen Cove na Long Island został opisany z dbałością o szczegó- ły, choć pozwoliłem sobie na odrobinę literackiej swobody. Mia- steczko Glen Cove i jego okolice przedstawiłem z dużą wierno- ścią, ale i tu czasem pozwoliłem sobie na odrobinę wyobraźni. PIERWSZY MAJA PROLOG - W taki właśnie sposób skończy się świat - powiedział Wik- tor Androw. - Nie wybuchem i nie skowytem, lecz miarowym bip, bip, bip. Z grymasem na twarzy zrobił gest w kierunku elektronicz- nych konsoli, które ciągnęły się szeregiem wzdłuż ścian dłu- giego, słabo oświetlonego poddasza. Wysoki, starzejący się Amerykanin stojący za nim zauważył: -Właściwie nie skończy się. Zmieni się. I w końcu będzie bezkrwawy. Androw skierował się w stronę schodów. Jego kroki rozle- gały się głuchym echem na strychu. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |