David Wilkerson - Czas proroczy dla Polski cz. 2, David Wilkerson
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Czas proroczy dla Polski cz. 2David Wilkerson:Bob Phillips jest moim współpracownikiem. Jest kaznodziejš baptystycznym pełnym Ducha więtego, prawdziwie ochrzczonym Duchem więtym. Usługiwał on już dla tysięcy kaznodziejów w Stanach Zjednoczonych. Będziecie potrzebowali Biblii. On was zaprowadzi do Słowa. To jest prorocze poselstwo, które Bóg mu dał do serca. On chodzi z Bogiem, jest prawdziwym mężem Bożym i mężem Słowa Bożego. Cieszę się, że mogę go przedstawić, aby się z wami dzisiaj podzielił. Dziękuję.Bob Phillips:Jest dla mnie wielkš przyjemnociš, że mogę być z wami. Uważam to za wielki przywilej, że mogę wam usługiwać, ponieważ widzę co Bóg czyni wród was. Jestecie uprzywilejowani przed Bogiem. Nie mówię tego po to, żeby komu pochlebiać. Ale to Bóg obrał sobie, aby czynić wród was. Jestecie w uprzywilejowanej pozycji przed Bogiem wszechmogšcym. On wam nie tylko powierzył Swoje więte Słowo, tak jak to czyni dla wszystkich kaznodziejów w całym wiecie, ale powierzył wam działanie Ducha więtego. Mam nadzieję, że to rozumiecie.(...) Bóg głęboko przemawia do mojego serca. On dał mi Słowo, którym chcę się z wami podzielić. Chciałbym, abycie w waszych Bibliach szli z nami, przez to, co będziemy czynić. Ilu z was ma Biblie, pokażcie. Otwórzcie List do Filipian rozdział 1. Niektóre miejsca będę tylko cytował, więc proszę je nie otwierać. Otwierajcie tylko te, o które będę prosił. Pierwszy rozdział Listu do Filipian. Ale najpierw chciałbym się modlić, bo Bóg już dzisiaj rozpoczšł Swe dzieło. Ilu z was odczuwało działanie Ducha więtego w waszym sercu, które was nawołuje do pokuty? Bóg chce co uczynić wród nas tutaj dzisiaj. Ale módlmy się, żeby miał zupełnš wolnoć, by to uczynić. Proszę, skłońcie głowy ze mnš."Ojcze niebiański, otwieramy dzi przed Tobš nasze serca na działanie Twojego Ducha. Oddajemy Ci swoje życie całkowicie. Działaj w mocy wród nas. Kop głęboko w naszych sercach, objawiaj te najbardziej ukryte myli. Objawiaj to co jest ukryte, to co tylko Ty widzisz. Uczyń nas więtym ludem. Uczyń nas czystymi przed Tobš. Panie daj nam moc Ducha więtego. Panie daj nam płacz. Panie, powaga tej godziny? Panie spraw, żebymy zaufali, że Ty jeste tutaj. I przekonaj nas głęboko, Panie, o tym co do nas mówisz. Otwórz Swoje Słowo, abymy je widzieli, ponieważ uznajemy Ciebie jako jedynego nauczyciela. Ty jeste jedynym godnym, aby dzielić się tym Słowem i dać nam duchowe zrozumienie. Dziękujemy Ci Panie za Twoje miłosierdzie, za Twoje współczucie i za Twojš obecnoć tutaj. Dziękuję Ci, Panie Jezu. Amen."List do Filipian rozdział 1 od wiersza 27. "Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusowej." Jest pewien sposób życia, który Bóg chce, aby u nas był widoczny, a który nazywa się godnym ewangelii Jezusa Chrystusa. "Abym, czy przyjdę i ujrzę was, czy będę nieobecny, słyszał o was, że stoicie w jednym duchu, jednomylnie walczšc społem za wiarę ewangelii, w niczym nie dajšc się zastraszyć przeciwnikom, co jest dla nich zapowiedziš zguby, ale dla was zbawienia i to od Boga. Gdyż wam to zostało darowane dla Chrystusa, że możecie nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć." Wy bardzo dużo wiecie o cierpieniu, cierpieniu fizycznym, o którym ja nic nie wiem. Ale ja mówię o innym cierpieniu, o cierpieniu duchowym. O cierpieniu, które powoduje, że zostaniesz sam na sam z Bogiem, że wszystko inne pójdzie na bok. Zostaniesz jakby złapany przez pršd Ducha więtego. Będziesz zainteresowany tylko tym, co Bóg czyni. Odkładasz wtedy wszystkie samolubne ambicje, wszystkie osobiste pragnienia i będziesz szukał tylko tego, co Bóg mówi. Ale z tym jest zwišzany koszt. Jest to zwišzane z cierpieniem. Jest wielu takich, którzy się temu sprzeciwiajš. Nigdy nie było działania Bożego, gdzie by nie było przeciwnoci. I temu działaniu Bożemu będzie się co sprzeciwiać. Dlatego musimy być ludmi, którzy sš przygotowani. Musimy być inni niż jestemy teraz. Prawdopodobnie nikt z nas obecnych tutaj nie jest tak prawdziwie gotowy na to czego Bóg oczekuje. Ja mówię nie tylko do was, ale również do samego siebie. Bóg powołuje więtych Swoich sług po całym wiecie, aby byli inni. Aby byli całkowicie Nim zajęci. A z tym jest zwišzany koszt. I kiedy On to osišgnie - tych więtych mężów Bożych - oni będš stali mocno, bez względu na to jakie będš przeciwnoci i będš razem walczyć, mieć jeden umysł i jednego ducha. Może to się stać tylko wtedy, kiedy Bóg sprawuje kontrolę nad moim życiem. I wtedy nie ma zupełnie samolubstwa. Moje osobiste zainteresowania nie majš znaczenia.Popatrzmy na rozdział 2 wiersz pierwszy: "Jeżeli jest więc w Chrystusie jaka zachęta, jaka pociecha miłoci, jaka wspólnota Ducha, jakie współczucie i zmiłowanie, dopełnijcie radoci mojej i bšdcie jednej myli, majšc tę samš miłoć, zgodni w Duchu i ożywieni jednomylnociš." Bóg chce abymy skoncentrowali się na jednym celu. Abymy nie czynili nic z kłótliwoci. W moim tłumaczeniu jest powiedziane "z samolubstwa", albo z "próżnego zrozumienia", ale w uniżeniu naszego umysłu. "I niech jedni drugich uważajš za wyższych od siebie, ważniejszych niż wy sami." Nie wiedziałem o czym będzie mówić brat Dawid, ale on co powiedział. Powiedział, że to nie będzie zielonowištkowe działanie Boże, to nie będzie baptystyczne działanie, to nie będzie działanie katolickie, ale to będzie działanie Boże. Jestecie na to gotowi? Czy możecie odłożyć osobiste zainteresowania i powiedzieć: "Boże, ja tylko chcę to co Ty chcesz. Ja chcę być objęty pršdem tego co Ty będziesz czynił?" Bóg powołuje Swoich sług razem. Ja jestem zdziwiony tym czego On już dokonuje w waszym kraju, wród tej garstki kaznodziejów. On czyni potężne rzeczy i będzie czynił jeszcze większe, ale musimy być na to przygotowani. Wiersz czwarty mówi tak:"Niechaj każdy baczy nie tylko na to co jego, lecz i na to co cudze. Takiego bšdcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie. Który był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym aby być równym Bogu. Lecz wyparł się samego siebie, przyjšł postać sługi." Do tego Bóg nas powołał, abymy byli sługami. Nie jestemy powołani aby być zielonowištkowcami, aby być baptystami, albo katolikami. Powołani jestemy do tego aby być sługami Pana Jezusa Chrystusa i między nami nie powinno być różnicy. Nie powinno być jakiego wyższego rzędu i niższego rzędu. Tylko Jezus ma być wywyższony. Nie ma być ważnych pastorów i mniej ważnych pastorów. Mamy mieć jeden zmysł i jednego ducha, zainteresowanie tylko tym co Jego interesuje. Powinnimy by współsługami Jezusa. Zanim Bóg będzie mógł potężnie działać wród was, to w waszych sercach musi być takie podejcie.Wiersz piętnasty: "Abycie się stali nienagannymi i szczerymi dziećmi Bożymi poród rodu złego i przewrotnego, w którym wiecicie jak wiatła na wiecie, zachowujšc słowa żywota." Bóg nas powołał, abymy byli wiatłami dla wiata, abymy objawiali Jezusa, abymy manifestowali życie Jezusa. Chcę się z wami dzisiaj podzielić tym co jest konieczne, zgodnie z Bożym Słowem, abymy byli tym wiatłem. Ponieważ jeste kaznodziejš, albo ja jestem kaznodziejš to nie oznacza, że jestem wiatłem. Bóg nam mówi bardzo wyranie w Swoim Słowie co jest konieczne do tego, abymy manifestowali Boże życie. Musi być więte kapłaństwo, które manifestuje, objawia Jezusa, aby do Niego pocišgać ludzi. Będzie wielu ludzi, którzy zostanš pochwyceni w ten pršd Bożego Ducha, którzy będš potrzebowali pasterza. Ale to musi być więty pasterz. Jeremiasz powiedział, że Bóg wzbudzi pasterzy - On czyni to już po całym wiecie - że "On wzbudzi pasterzy według Swojego serca, którzy będš karmić lud wiadomociš i ze zrozumienia Jego." To nie pochodzi stšd, że my czytamy wiersze biblijne i nie dlatego, że my znamy tę naukę, ale jest to dlatego, że Bóg co uczynił wewnštrz nas. Musi się to rozpoczšć tu. Bóg mi bardzo wyranie powiedział w modlitwie abym wam powiedział, żebycie się przygotowali. I musi się to rozpoczšć już, czas jest krótki. Ci, którzy nie przygotujš swoich serc, pozostanš z boku. Bóg was ominie i wzbudzi kogo innego na wasze miejsce.Otwórzcie Ewangelię Jana, rozdział 12. Ewangelia Jana, rozdział 12 wiersz 20: "A byli niektórzy Grecy poród tych, którzy pielgrzymowali na więto. Ci podeszli do Filipa, który był z Betsaidy w Galilei z probš, mówišc: Panie, chcemy Jezusa widzieć. Poszedł Filip i powiedział Andrzejowi. Andrzej za i Filip powiedzieli Jezusowi." Oto niektórzy ludzie przyszli do uczniów Jezusa i proba ich była taka:"Chcemy widzieć Jezusa." Widzę to w całym waszym kraju. Widzę setki młodych ludzi, którzy mówiš: "My chcemy widzieć Jezusa." Wasz kraj jest gotowy dla ewangelii, przed wami jest potężne żniwo. Ludzie w Polsce sš zmęczeni tradycjami ludzkimi. Wewnštrz sš pustymi. Cierpieli, ale to dobrze. Chciałbym, żeby Ameryka taka była. Ameryka nawet nie zadaje takiego pytania. Nie mówiš: "My chcemy widzieć Jezusa", bo wydaje im się, że znajš Jezusa. A jednak nie żyjš dla Niego. Ale w Polsce widzę co innego i to bardzo porusza moje serce. Widzę tu ludzi, którzy mówiš: "Mielimy kocioły, mielimy nauki ludzkie, ale teraz chcemy widzieć Jezusa. Nic innego nas nie zaspokoi, więc zobaczmy Jezusa." To widzę w waszym kraju. Chcę, żebycie zwrócili uwagę na to, co im powiedział Jezus. Wiersz 23: "A Jezus odpowiedział im mówišc: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeżeli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje. Lecz jeżeli obumrze, obfity owoc wydaje." To była mowa o Jezusie. Miał pójć na krzyż i umrzeć. I On im mówi: "Wy Mnie teraz nie rozumiecie, kiedy Mnie widzicie. Ale kiedy pójdę na krzyż i umrę za was, to wy naprawdę poznacie, kim jestem." Jezus był tym drogocennym nasieniem Bożym, które zostało pogrzebane w ziemi. Kiedy umarł, w... [ Pobierz całość w formacie PDF ] |