Dance macabre jako symbol w kulturze, Klasyka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
„Dance macabre” jako symbol w kulturze Ewelina Tubacka II rok – filologia klasyczna i polska
Każdy ma dość jasne wyobrażenie, czym jest taniec. Potrafi go opisać, a przynajmniej rozpoznać. Taniec jest tak stary jak ludzkość. Od samego początku towarzyszy człowiekowi Warto jeszcze wiedzieć, że taniec jest symbolem czyli znakiem reprezentującym bądź przywodzącym na myśl jakieś pojęcie, czynność czy też wewnętrzną treść. Symbolizuje wiele rzeczy – takich jak: życie, deszcz, wyzwolenie, przemianę, radość, ideę, uczucie, poezję, muzykę, wojnę, przekleństwo, śmierć czy też żałobę. W tej pracy pragnę omówić symbolikę tańca śmierci. Wskazać odpowiednie przykłady i udowodnić, że już od samego początku temat śmierci i jej obecność był dla człowieka bardzo ważny. W średniowieczu myśl o śmierci była wszechobecna. Przypominało o niej ciągle hasło: „Memento mori” czyli „Pamiętaj o śmierci”. Ludzie wyobrażali ją sobie różnorodnie. Najbardziej zaś barwnymi wyobrażeniami były tańce śmierci tzw. „dance macabre”. Motyw ten występował głównie w literaturze i malarstwie XIV wieku we Francji (dance makabre) Motyw dance macabre ukazuje upersonifikowaną śmierć, najpierw w postaci rozkładającego się trupa, a w późniejszych czasach szkieletu z kosą, pociągającego za sobą do tańca ludzi wszystkich stanów. Śmierć jest wszechwładna i wszechobecna. Dotyczy każdego człowieka: głupiego i mądrego, bogatego i biednego, duchownego i świeckiego, władcy Wczesne tańce śmierci przedstawiają koło taneczne w którym żwawe i rozradowane trupy tańczą z przestraszonymi ludźmi. Występuje tu kontrast między żywym i umarłym. Człowiek tańczy z trupem czyli z tym, co pozostanie w przyszłości po jego ciele, ze sobą samym, takim jakim się niebawem stanie. Później krąg taneczny rozpada się na pojedyncze pary. Sceny są więc silnie zindywidualizowane, co podkreśla ich osobisty charakter. Przykładem motywu tańca śmierci jest imponujący i ogromny barokowy obraz pt. „Taniec śmierci” (załącznik) z lat 80-tych XVII wieku, namalowany przez nieznanego mnicha bernardyńskiego. Obraz ten znajduje się w kościele Ojców Bernardynów w Krakowie. Przedstawia tańczące niewiasty ze szkieletami mężczyzn nieprzypadkowo tworząc znamienną figurę koła. Wokół centralnej części obrazu w owalnych medalionach widzimy mężczyzn pochodzących z różnych stanów, których kostucha zaprasza do śmiertelnych pląsów. Widzimy tam także rymowane teksty łacińskie mówiące o przyjściu śmierci. Obraz został namalowany we wszystkich odcieniach czerwieni i brązu. Na pierwszym planie widać muzyków i grające z nimi kościotrupy. W prawym, dolnym rogu obrazu ukazane jest piekło. Na drugim planie z lewej strony znajduje się ukrzyżowany Jezus i klęcząca obok Maryja. W prawej części drugiego planu widać niebo i ludzi rozmawiających z Bogiem. Śmierć nie daje się tutaj przekupić nawet najbogatszym. Jest wszystkim jednaka, jak mówi hasło: „Mors omnia adaequat”. Taniec śmierci jest ukazany również w arcydziele literatury średniowiecznej pt. „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią”. Jest to anonimowy utwór z połowy XVI. Jego autor popisał się nie lada kunsztem, układając wierszowany dialog liczący ponad 500 wersów. Utwór składa się z trzech części. W pierwszej mamy do czynienia z podmiotowa formą wypowiedzi, w której autor przedstawia odrażający obraz śmierci. Część druga to dość naiwne pytania Polikarpa. W obliczu samej Śmierci nie potrafi on, mimo solidnego wykształcenia, zdobyć się na inteligentną rozmowę, co zresztą bardzo irytuje samą Śmierć. Główną częścią utworu są odpowiedzi Śmierci - przedstawionej w postaci trupa kobiety. Jest ona brzydka i poraża naturalizmem. Jest również naga, szkaradna, chuda i blada. Ma żółte lice, a z oczu wypływa jej krew. Na głowie ma chustkę, a w ręku trzyma kosę. Śmierć jest ukazana tutaj jako sprawiedliwa i nieunikniona. Tłumaczy magistrowi, dlaczego pojawiła się na ziemi. Jest bowiem skutkiem grzechu pierworodnego i za ten grzech jak i inne wszystkich karze. Za złe postępowanie, ludzie odpowiedzą, gdy umrą i ich dusza opuści ciało. Śmierć niczego i nikogo się nie boi. Dotrze do każdego bez wyjątku, bo posiada nieograniczoną moc. Warto jeszcze podkreślić, że śmierć funkcjonuje w tym utworze jako sędzia. Przywołuje, charakteryzuje i ocenia przedstawicieli różnych stanów. Wytyka im wady, grozi karą, wskazuje powinności oraz wciąga w taneczny wir. Dance macabre dobrze ilustruje również obraz pt. „Taniec śmierci” (załącznik) Taniec śmierci symbolizuje zatem potęgę śmierci, wobec której wszyscy ludzie niezależnie od ilości posiadanego majątku, pochodzenia czy zajmowanego stanowiska, stają się wobec siebie równi. Symbolizuje również marność, kruchość i przemijanie życia ludzkiego. Jednak postawmy sobie dzisiaj pytanie: Czym tak naprawdę jest współczesny taniec śmierci? Taniec śmierci... Temat, jak już pokazałam kiedyś często poruszany i bardzo popularny. Dziś odchodzi w zapomnienie. Ludzie nie poświęcają mu zbyt wiele swojej uwagi. Coraz rzadziej bowiem umierają z powodu ówczesnych, śmiertelnych chorób. Nie ma też światowej wojny… Jednak to nie znaczy, że śmierci nie ma wśród nas! Jest! Tylko próbując nie myśleć o tym, chcemy się od niej uchronić. Myślimy: „mi to nie grozi, jeszcze mam czas, jestem młody”. Nie ma nic bardziej mylnego. Umierają i młodzi i starzy ludzie, umierają także dzieci... Każda epoka ma charakterystyczne poglądy i nurty filozoficzne dotyczące śmierci. Mimo wszystko śmierć przez wszystkie wieki pełni to samo zadanie. Ukazanie jej bywa natomiast różne. Niezależnie od okresu czasu są ludzie, którzy będą robić wszystko, by jej uniknąć, inni w ogóle o niej nie pomyślą, dla jeszcze innych będzie ona z kolei dobrodziejstwem i sami się do niej zgłoszą. Śmierć jest więc częścią naszego życia, nawet, jeśli o niej nie myślimy – to jest ona przy nas każdego dnia. Pewnie nawet o tym nie wiedząc, wielu z nas otarło się już o nią. Śmierć nie ma nigdy wolnego, codziennie musi być w „pracy”. Pracuje w dni robocze i w święta. Codziennie zabiera niewyobrażalną dla nas liczbę ludzi. Czasami też przychodzi do nas przez naszą głupotę, w wyniku nieostrożności, nierealnie ocenionego ryzyka, nieodpowiedzialności... Współczesny taniec śmierci przejawia sie np. przez różnego rodzaju choroby do których często sami siebie doprowadzamy, przez nałogi, alkohol, używki, niedbanie o zdrowie. Współczesny taniec ma więc kilka twarzy. Może nie przypomina tańca ze szkieletami, ani martwej kobiety o upiornym wyglądzie, ale jednak jest to taniec śmierci czyli taniec z ludźmi nieświadomymi, tego co w danym momencie czynią. W obecnych czasach często i świadomie zapraszamy do nas śmierć, choć zdajemy sobie sprawę czym się ta gościna kończy... Próba ucieczki przed nią nie daje żadnego skutku, staramy się ją oszukać - niestety bezskutecznie...
BIBLIOGRAFIA 1. Wg wyd. J. Huizinga, Jesień Średniowiecza, przeł. T. Brzostowski, Warszawa 1992; przedruk w: Zrozumieć średniowiecze, oprac. R. Mazurkiewicz, Tarnów 1994. 2. M. Makowiecka; M. Pawłowski, Przewodnik po epokach. Od antyku do oświecenia, Warszawa 2005. 3. D. Kozicka, M. Siwiec, M. Urbanowski, A. Zawadzki, Słownik Bohaterów Literackich, Bielsko – Biała 2007. 4. Obrazy – wyszukiwarka grafiki [ Pobierz całość w formacie PDF ] |