Deveraux Jude - Saga rodu Montgomerych 02 - Dziedziczka, Saga Rodu Montgomerych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
JUDE DEVERAUX DZIEDZICZKA NOTA OD AUTORA Ka Ň dy, kto czytał t ħ ksi ĢŇ k ħ przed jej wydaniem, zadawał mi te same pytania: Dlaczego nie wspomina si ħ tu nic o kilcie, i jakie były kolory tartanu MacArran? Dawny strój szkocki był prosty: składał si ħ z rodzaju pledu ( plaide oznacza w j ħ zyku gaelickim koc), który rozkładano na ziemi, po czym jego wła Ļ ciciel kładł si ħ na nim, owijał brzegi wokół bioder i przymocowywał paskiem. Z tego powstawała spódniczka. Górn Ģ cz ħĻę plaide, czy te Ň koca, przypinano na jednym ramieniu. Kr ĢŇ y wiele historii na temat powstania kiltu. Jedna z nich mówi o pewnym Angliku, który skrócił ten strój dla wygody swych szkockich hutników. Oczywi Ļ cie, Szkoci odrzucaj Ģ t ħ wersj ħ . Niezale Ň nie od prawdziwo Ļ ci tej historii, kilt pojawił si ħ w u Ň yciu dopiero po roku 1700. Co do kolorów tartanu, członkowie klanów u Ň ywali dowolnych barw, które im si ħ spodobały i które mogli uzyska ę dzi ħ ki dost ħ pnym w okolicy barwnikom ro Ļ linnym. Klany odró Ň niano po kolorowych kokardach przy kapeluszach. Kr ĢŇ y równie Ň wiele opowie Ļ ci dotycz Ģ cych samego tartanu. Jedna z nich mówi, Ň e to handlarze nadawali imiona klanów tkaninom, Ň eby łatwiej mo Ň na było zidentyfikowa ę ich wytwórc ħ . Inna za Ļ wiadcza, Ň e armia brytyjska w swoim zamiłowaniu do porz Ģ dku wymagała, by ka Ň da szkocka kompania nosiła tartan o takim samym kolorze i wzorze. Tak czy inaczej, współcze Ļ nie znane tartany pojawiły si ħ dopiero po roku 1700. Jude Deveraux, 1981 Santa Fe, Nowy Meksyk PROLOG Mimo zm ħ czenia dług Ģ jazd Ģ po nocy Stephen Montgomery siedział wci ĢŇ wyprostowany na swoim koniu. Nie chciał my Ļ le ę o narzeczonej czekaj Ģ cej go u celu tej drogi, czekaj Ģ cej ju Ň od trzech dni. Jego bratowa, Judyta, posłała mu kilka cierpkich słów o m ħŇ czyznach, którzy nawet nie zadaj Ģ sobie trudu, by pojawi ę si ħ na własnym Ļ lubie czy cho ę by wysła ę wiadomo Ļę tłumacz Ģ c Ģ spó Ņ nienie. Ale mimo słów Judyty i Ļ wiadomo Ļ ci, Ň e obraził sw Ģ przyszł Ģ Ň on ħ , niech ħ tnie wyje Ň d Ň ał z dóbr króla Henryka. Stephen wahał si ħ opu Ļ ci ę bratow Ģ . Judyta, pi ħ kna, złotooka Ň ona jego brata Gavina, spadła ze schodów i straciła upragnione dziecko, które miała wła Ļ nie urodzi ę . Przez kilka dni jej Ň ycie wisiało na włosku. Gdy si ħ ockn ħ ła i dowiedziała, Ň e poroniła, po Ļ wi ħ ciła swe my Ļ li innym zamiast rozczula ę si ħ nad sob Ģ . Stephen nie pami ħ tał daty własnego Ļ lubu, zapomniał nawet o narzeczonej. Judyta, cho ę pogr ĢŇ ona w bólu, musiała mu przypomnie ę o jego obowi Ģ zkach i honorze Szkotki, któr Ģ miał po Ļ lubi ę . Teraz, w trzy dni pó Ņ niej, Stephen przygładzał w zadumie swe g ħ ste, ciemnoblond włosy. Wolał zosta ę przy bracie Gavinie, mimo niezadowolenia Judyty. Jej upadek nie był przypadkowy, spowodowała go kochanka Gavina, Alicja Chatworth. - Milordzie. Stephen zwolnił i odwrócił si ħ do giermka. - Wozy zostały daleko za nami. Nie mog Ģ nad ĢŇ y ę . Skin Ģ ł głow Ģ bez słowa i skierował konia ku w Ģ skiemu strumieniowi, płyn Ģ cemu wzdłu Ň drogi. Zsiadł z konia, przykl ħ kn Ģ ł na jedno kolano i opryskał twarz chłodn Ģ wod Ģ . Był jeszcze jeden powód, dla którego Stephen nie chciał jecha ę na spotkanie narzeczonej, której nawet jeszcze nie widział. Król Henryk zamierzał nagrodzi ę rodzin ħ Montgomerych za jej wieloletni Ģ wiern Ģ słu Ň b ħ , daj Ģ c młodszemu bratu bogat Ģ szkock Ģ pann ħ . Stephen zdawał sobie spraw ħ , Ň e winien królowi wdzi ħ czno Ļę , ale jej nie odczuwał po tym, co usłyszał o narzeczonej. Była pełnoprawn Ģ dziedziczk Ģ pot ħŇ nego szkockiego klanu. Popatrzył na zielon Ģ ł Ģ k ħ po drugiej stronie strumienia. Ci przekl ħ ci Szkoci, ze swym absurdalnym przekonaniem, Ň e kobieta jest do Ļę inteligentna i silna, by rz Ģ dzi ę m ħŇ czyznami. Jej ojciec powinien wybra ę jakiego Ļ młodego chłopca zamiast niej. Zas ħ pił si ħ , wyobra Ň aj Ģ c sobie kobiet ħ , któr Ģ wybrano na dziedzica rodu. Musiała mie ę przynajmniej ze czterdzie Ļ ci lat, włosy koloru stali i masywne ciało. W noc po Ļ lubn Ģ b ħ d Ģ si ħ pewnie siłowa ę na r ħ k ħ , Ň eby zdecydowa ę , kto b ħ dzie na górze i... ona pewnie wygra. - Milordzie - powiedział chłopak. - Nie wygl Ģ dasz dobrze, panie. Tak długa podró Ň mo Ň e ci ħ przyprawi ę o chorob ħ . To nie zm ħ czenie podró ŇĢ skr ħ ca mi wn ħ trzno Ļ ci. - Stephen wstał powoli, cho ę bez trudu, a jego masywne mi ħĻ nie poruszyły si ħ pod ubraniem. Wzrostem przewy Ň szał giermka. Ciało miał j ħ drne, ci ħŇ kie, muskularne od ę wicze ı ; g ħ ste włosy zlepione potem na karku, silnie zarysowan Ģ szcz ħ k ħ , pi ħ knie wyrze Ņ bione usta. Pod jego przejrzy Ļ cie bł ħ kitnymi oczyma widniały gł ħ bokie cienie. - Wró ę my do koni. Wozy doł Ģ cz Ģ do nas pó Ņ niej. Nie chc ħ ju Ň opó Ņ nia ę egzekucji. - Egzekucji, milordzie? Stephen nie odpowiedział. Miał jeszcze kilka godzin, by przygotowa ę si ħ na koszmar, który go oczekiwał w osobie Bronwyn MacArran. 1 Rok 1501 Bronwyn MacArran stała przy oknie angielskiej rezydencji spogl Ģ daj Ģ c na podwórze. W Ģ skie okno było otwarte na gor Ģ ce, letnie sło ı ce. Wychyliła si ħ nieznacznie, by poczu ę na twarzy Ļ wie Ň y powiew. Jeden ze stoj Ģ cych na dole Ň ołnierzy u Ļ miechn Ģ ł si ħ lubie Ň nie. Błyskawicznie cofn ħ ła si ħ o krok i zatrzasn ħ ła okno. Odwróciła si ħ wzburzona. - Te angielskie Ļ winie! - zakl ħ ła po cichu. Jej mi ħ kki głos przywodził na my Ļ l mgł ħ i wrzosy Szkocji. Za drzwiami dały si ħ słysze ę ci ħŇ kie st Ģ pania i Bronwyn wstrzymała oddech do chwili, gdy odgłos kroków zacz Ģ ł si ħ oddala ę . Była wi ħŅ niem, przetrzymywanym tu, na północnej granicy Anglii, przez ludzi, których zawsze nienawidziła, a którzy teraz u Ļ miechali si ħ do niej i mrugali, jak gdyby znali jej najtajniejsze my Ļ li. Podeszła do stolika znajduj Ģ cego si ħ po Ļ rodku wyło Ň onego d ħ bin Ģ pokoju. Chwyciła mocno blat, pozwalaj Ģ c, by jego kant wpił si ħ w jej dłonie. Zrobiłaby wszystko, Ň eby ci ludzie nie dowiedzieli si ħ , co czuje. Anglicy to wrogowie. Widziała, jak zabijali jej ojca i jego trzech dowódców. Widziała swego brata niemal oszalałego od daremnych wysiłków odpłacenia wrogom na ich sposób. Przez całe Ň ycie musiała Ň ywi ę i odziewa ę członków klanu, po tym jak Anglicy zniszczyli im pola i spalili ich domy. Miesi Ģ c temu została pojmana. Bronwyn u Ļ miechn ħ ła si ħ na wspomnienie ran, które ona i jej ludzie zadali angielskim Ň ołnierzom. Pó Ņ niej czterech z nich zmarło. Ale w ko ı cu i tak j Ģ pochwycili na rozkaz angielskiego króla. Henryk VII powiedział, Ň e chce pokoju, i dlatego Anglika ustanowi głow Ģ klanu MacArran. Zamy Ļ lał uczyni ę to, wydaj Ģ c Bronwyn za jednego ze swoich rycerzy. Rozbawiła j Ģ ignorancja angielskiego króla. To ona była głow Ģ klanu MacArran i Ň aden m ħŇ czyzna nie mógłby jej odebra ę władzy. Ten głupi król oczekiwał, Ň e jej ludzie podporz Ģ dkuj Ģ si ħ obcemu, Anglikowi, tylko dlatego, Ň e ich władca jest kobiet Ģ . Jak Ň e mało wiedział Henryk o Szkotach! Odwróciła si ħ nagle, usłyszawszy warczenie. To Rab, wilczarz irlandzku najwi ħ kszy pies Ļ wiata, o szorstkiej, g ħ stej sier Ļ ci w kolorze płynnej stali. Trzy lata temu dostała go od ojca, gdy Jamie powrócił z wyprawy do Irlandii. Jamie zamierzał wytresowa ę go na obro ı c ħ dla córki, ale okazało si ħ to niepotrzebne - Rab i Bronwyn zaprzyja Ņ nili si ħ natychmiast, a pies niejednokrotnie sam dawał do zrozumienia, Ň e oddałby Ň ycie za swoj Ģ ukochan Ģ pani Ģ . Napi ħ cie Bronwyn zel Ň ało, gdy warczenie Raba ucichło. Reakcja psa wskazywała na [ Pobierz całość w formacie PDF ] |