Debbie Macomber - Synowie Północy 01 - Narzeczona dla brata, Macomber Debbie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
OD AUTORKI Droga Czytelniczko, Witaj w Hard Luck, niewielkim mieście na Alasce! Mam nadzieję, że będziesz mi towarzyszyła w tej przechadzce, podczas której poznamy synów północy, ich rodziny, przyjaciół i przyszłe żony. Nie wiem, czy kiedykolwiek spłacę dług wdzięczności wobec pewnych osób, jak się okazuje, osób fikcyjnych. Myślę tu o Valerie, Stephanle i o Norze, trzech siostrach, o których pisałam w trylogii „Siostry z Orchard Valley". (Orchard Valley). Zarówno praca nad poszczególnymi tomami. Jak i miejsce akcji oraz bohaterowie cyklu, wszystko to napełniało mnie miłością i entuzjazmem. Odrębną i kto wie, czy nie największą satysfakcję sprawiło mi wszakże przyjęcie mojej trylogii przez Czytelniczki. Kiedy więc Wydawnictwo Harleqin zaproponowało mi napisanie sześciotomowego cyklu, byłam przejęta tym do głębi. Wkrótce potem ożyło miasteczko Hard Luck, bracia 0'Halloranowie oraz synowie północy. Pracowałam ciężko, lecz z pracy swej czerpałam tylko radość. W trosce o rzetelność opisu wybrałam się wraz z mężem w podróż po Alasce. I wiesz, Droga Czytelniczko, czym się to skończyło? Miłością do tego północnego stanu, do jego niezmierzonych przestrzeni, do pełnych ciepła i osobistego uroku zamieszkujących go ludzi, wreszcie do całej atmosfery życia w tej najdalej wysuniętej na północ placówce naszej cywilizacji. A teraz zajmij. Droga Czytelniczko, wygodne miejsce w fotelu i pozwól sobie przedstawić dumnych, upartych i cudownych mężczyzn, synów Arktyki i tundry, oraz opowiedzieć o tym, co się wydarzyło, gdy natknęli się na kobiety swojego życia. Kobiety z południa. Dostatecznie odważne, by zmienić całe swoje dotychczasowe życie i podjąć ryzyko miłości. W gruncie rzeczy takie jak Ty i ja! Debbie DEBBIE MACOMBER Narzeczona dla brata Harlequin Toronto • Nowy Jork • Londyn Amsterdam • Ateny • Budapeszt • Hamburg Istambuł • Madryt • Mediolan • Paryż • Praga Sydney • Sztokholm • Tokio • Warszawa Krótka historia Hard Luck na Alasce Hard Luck, miasteczko rozciągnięte wzdłuż jednej ulicy, leży prawie sto kilometrów na północ od koła podbieguno wego, w pobliżu Brooks Range. Początek dali mu Adam O'Halloran i jego żona Anna, którzy jako pierwsi wybudo wali tu swoje domostwo. Adam przybył na Alaską gnany gorączką złota, lecz działki, które nabył, nie przyniosły mu fortuny. Niemniej O'Halloranowie, pokochawszy tą pół nocną surową krainą, postanowili się tu osiedlić. Mieli dwóch synów, Charlesa i Davida. Piącioletnią córeczką, Emily, utracili w tragicznych i bardzo niejasnych okolicz nościach. Wkrótce w pobliżu domu O'Halloranów zaczęły po wstawać inne domy. Pierwsi sąsiedzi również byli poszu kiwaczami złota, a niebawem dołączyli do nich także kupcy i rzemieślnicy. Rodzina Fletcherów przybyła w 1938 roku i otworzyła sklep tekstylny. W dzień wybuchu drugiej wojny światowej Hard Luck liczyło już prawie pół setki mieszkańców. Młodzi mężczyżni, włączając obu O'Halloranów, zgłosili się do wojska. Pier wszy wyruszył Charles; skierowano go do Anglii. W dwa lata później tą samą drogą przebył David. Charles poległ niemal tuż przed zakończeniem działań wojennych. Do do mu wrócił tylko David, przywożąc ze sobą młodziutką żoną, Ellen, Angielką. A przecież, zanim wdział mundur, związał się słowem z Catherine Fletcher, dziewczyną do szaleństwa w nim zakochaną. David natychmiast rzucił się w wir pracy. Skończył kurs pilotażu, służył jako przewodnik myśliwym i wędkarzom, wybudował kolonię domków myśliwskich, a następnie ho tel, który miał zapewnić turystom lepsze warunki pobytu. Niestety, w połowie lat osiemdziesiątych hotel spłonął. David i Ellen dochowali się trzech synów, chociaż zo stali rodzicami stosunkowo późno. Charles (imię swoje odziedziczył po stryju) urodził się w 1960 roku, Sawyer w 1963, a najmłodszy - Christian - przyszedł na świat w dwa łata później. Hard Iuck powoli rozrastało się i w 1970 roku osiąg nęło setkę mieszkańców. W okresie boomu naftowego wła dze stanowe sfinalizowały budowę szkoły i budynku gminy. Przy głównej ulicy pojawił się szyld restauracji, a wywiesił go Ben Hamilton, eks-żołnierz, który przez wiele lat walczył w Wietnamie. Osoba restauratora sprawiła, że lokal pręd ko stał się ośrodkiem życia towarzyskiego w miasteczku. Pod koniec lat osiemdziesiątych bracia O'Halloranowie założyli lotnicze przedsiębiorstwo pasażersko-transporto- we pod nazwą „Synowie Północy", które świadczyło naj przeróżniejsze usługi. Piloci dostarczali i odstawiali po cztę, zaopatrywali miasteczko w paliwo i inne niezbędne produkty, przewozili pasażerów. Najczęściej kursowali na linii Hard Luck - Fairbanks, najbliżej położonym miastem z prawdziwego zdarzenia. W chwili, gdy zaczynamy naszą opowieść, Hard Luck liczy sobie stu pięćdziesięciu mieszkańców - z przewagą mężczyzn... PROLOG - Potrzeba wam kobiet, chłopcy. Sawyer 0'Halloran udał, że krztusi się pitą kawą. - Kobiet! Mamy i tak dość kłopotów. Ben Hamilton, właściciel lokalu i kucharz w jednej oso bie, nie mówiąc już o jego innych rozlicznych talentach, postawił dzbanek na kontuarze. - Czy to nie od ciebie dowiedziałem się, że Phil Duncan zdecydował się wrócić do Fairbanks? Phil był jednym z najlepszych pilotów Sawyera. Nie on pierwszy z synów północy, jak potocznie nazywano tu twardzieli w kombinezonach lotniczych, dał się omamić urokom wielkiego miasta. A przecież każda taka rezygna cja była dla lotnictwa arktycznego niepowetowaną stratą. - Tak, z tym że Phil nie wycofał się dla kobiety - bąk nął Sawyer. - Mylisz się - powiedział Duke Porter swoim piskli wym głosem, dosiadając się do Sawyera. - Wszyscy wie dzą, że Phil zatęsknił za swoją dziewczyną. To, że zaser wował ci jakiś zmyślony powód rezygnacji, o niczym je szcze nie świadczy. - Także Joe i Harlan zniknęli z horyzontu w poszuki waniu spódniczek, których, przyznajmy, brakuje w naszym miasteczku! - dorzucił swoje Ben. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |