Dead Heist DVDRip Napisy PL

Dead Heist DVDRip Napisy PL, Napisy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:00:DEAD HEIST 14.09.07.00:00:45:Zgubiłe się.00:00:47:Wcale nie.00:00:48:Nie masz mapy.00:00:51:Nie masz telefonu,|nie masz zioła.00:00:53:Wszystko co masz|to to, że się zgubiłe.00:00:58:Powiem ci co.00:01:00:Ociecuję, że się zatrzymam|i spytam o kierunek|natępnš osobę którš zobaczę,00:01:03:ktokolwiek to będzie, OK?00:01:05:Następnš osobę, stację|benzynowš, restaurację,|cokolwiek.00:01:24:Ten co?,|Naćpał się?00:01:27:Co takiego...00:01:28:Jest dziwny.|Może powinnimy...00:01:29:Nie, nie, nie.00:01:31:Powiedziałem następnš osobę|i ten kole|niš jest.00:01:35:Co do...?00:01:39:Kelly!00:01:51:Kelly!00:01:53:Kelly!00:02:15:Kelly!00:02:20:Kelly!00:02:38:Co do...?|Zła ze mnie!00:05:15:Taaak, pokaż tš cipkę00:05:37:We wszystko.|Nie potrzebuję|tej forsy.00:05:42:Jestem wyjebanym królem, czarnuchu.00:05:53:Człowieku, co|ja tu robię?00:05:54:Jeste teraz kelnerkš?00:05:56:Zamknij się kurwa.00:06:22:To jest z najwyższej półki?00:06:23:Co?00:06:24:Pytałam o ten|z tršbkš.00:06:26:Żartujesz sobie kurwa?00:06:27:Kochanie, przyniósł nie tego drinka.00:06:29:Przynie jej inny.00:06:30:Jestem twoim ochroniarzem,|nie jej kelnerem.00:06:32:Za co ja ci|płacę, człowieku?00:06:35:Nie płacisz mi,|Hustle mi płaci.00:06:37:Powiniene mnieć|swoich ludzi|w linii.00:06:40:Dlaczego nie mogłe|pójć, stary?00:06:43:Musimy przedyskutować|warunki mojej pracy.00:06:45:Hej człowieku, dlaczego|nie dasz sobie spokoju...hej!00:06:47:Boże, co|do chuja, mamo|mamo!00:06:50:Boże, człowieku|cholera.00:06:51:Masz naprawdę niezłe|kwestie, stary.00:06:53:Może pójd zobaczyć się z Hustle.00:06:54:Może to jest to|co muszę zrobić.00:06:56:To jest to|co kurwa musisz zrobić.00:06:58:Próbowałem wypić mojego drinka,|ale mnie wkurwiłe,00:07:02:Jeb się.00:07:04:Id do piekła.|Zwiewaj stšd, caddle.00:07:05:Pieprzyć to,|Mam doć.00:07:08:Kurwa, przyszedłe tu00:07:09:narzekać na ten syf?00:07:11:Masz problem|z łatwš forsš?00:07:12:Ta forsa|wcale nie jest łatwa.|Przecież wiesz.00:07:15:Dlatego|mnie tam wysłałe.00:07:16:Kurwa robisz cały ten|hałas i gówno,00:07:19:zawracasz mi mojš|jebanš mordę..00:07:23:Lepiej zmień|swój ton,00:07:24:zapomniałe z|kim rozmawiasz.00:07:28:Słuchaj, przepraszam.00:07:29:Ale jestem sfrustrowany|całym tym gównem.00:07:31:Bycie sfrustrowanym|jest częciš twojej pracy.00:07:33:Zrobisz to,|to załatwię ci co lepszego.00:07:35:Zostań tu ze mnš, man.00:07:37:To mnie usatysfakcjonuje.|Bro, mam cię.00:07:38:Nie jestem zainteresowany|spędzeniem reszty|mojego życia00:07:40:jako pierdolona pielęgniarka|przy bandzie złamasów|i chujolizów stojšcych mi na drodze.00:07:43:Nie wiem|o co ci biega.00:07:45:Nie wiem dlaczego|szczasz na kurwy00:07:48:skoro wiesz,|że tam, na zewnštrz,00:07:49:ta miłoć jest w twoich butach, w twojej pozycji,00:07:51:której nie napisałe, bracie.00:07:55:Chcę z tego wyjć, Hustle.00:07:56:Takie życie już mi nie odpowiada.00:07:58:Potrzebuję nowego życia|daleko od|tego gówna.00:08:00:Nie zrozum|mnie le.00:08:02:Doceniam wszystko|co dla mnie|zrobiłe.00:08:04:Wiem, że|było tego dużo.00:08:05:Ale czas żebym się|wreszcie ruszył.00:08:06:To nie takie proste.00:08:08:Kiedy wyszedłe|po pięciu latach,00:08:10:wkrótce po tym|jak dotknšłe dna,00:08:13:wkręciłem cię|do gry,|podałem ci pomocnš dłoń,00:08:16:Dałem ci wiedzę,|zrobiłem ci|"usta - usta".00:08:19:Sprowadziłem cię|spowrotem, stary.00:08:20:Miałem tu kurwa|z tobš wygodnie,00:08:22:Wiesz, skopałe trochę|moich interesów,00:08:24:poprostu nie mogę|pozwolić ci się00:08:26:od tego odcišć|niczym pępowina.00:08:28:Więc co mi powiesz?|Jeszcze jedna praca?00:08:33:Jeszcze jedna|i skończone.00:08:36:W takim co to jest?00:08:37:Stoi?00:08:39:Stoi.00:09:06:Yo man, jak długo|będziemy sprzedawać|to psie gówno?00:09:08:Zawsze możemy z tym skończyć.00:09:10:Stoję tu każdego dnia.00:09:13:Mówiłem ci, że mam|mojego człowieka Malcoma,|który pracuje w tym samym.00:09:16:Jeli się uda, będziemy ustawieni.00:09:19:Mam nadzieję, czarnuchu,00:09:20:bo jestem już zmęczony|tym gównem, psie.00:09:22:Stary, co dobrego?00:09:24:Co jest, B?00:09:26:Trzymam się,|jak zawsze.00:09:27:Co się dzieje, man?00:09:28:Szef powiedział,|że będzie miał na mnie oko.00:09:30:Może być|dzisiaj goršco.00:09:32:Potrzebujesz "odnowienia"?00:09:33:Jestem czysty.00:09:34:Twój kuzyn|już u ciebie był?00:09:36:Niee, pewnie zachaczy|o mnie póniej.00:09:37:Wpakujemy się w kłopoty.00:09:40:Przestań narzekać|jak dziwka i bierz tš kasę.00:09:42:Dlaczego zawsze masz|jakie obawy i w ogóle?00:09:44:Jak tylko co wyjdzie na wierzch,00:09:45:będziesz pierwszš osobš,|która się o tym dowie.00:09:47:Ta, przestań się trzšć|jak mała dziwka.00:09:50:Wyluzuj do kurwy.00:09:55:Umyj zęby.|Jedzie ci z gęby.00:09:57:To gdzie jest|kuzyn Malcolm?00:09:59:Kto go wie?00:10:01:Kurde, patrz na|ta dziewczynkę.00:10:06:Więc, dlaczego| tu jeste?00:10:07:Jestem z wizytš.00:10:09:Dlaczego zawsze mylisz,|że każdy od ciebie|czego chce?00:10:11:Większoć ludzi|przychodzi tu|z wizytš.00:10:13:I chcš|czego00:10:15:i mylš, że|robiš mi|przysługę.00:10:17:Co to jest?00:10:20:Wujku, chcę cię|o co zapytać.00:10:23:O tym gównie, o którym|rozmawialimy ostanim|razem kiedy cię odwiedziłem.00:10:26:O jakim gównie?00:10:28:Jestem zmęczony dilowaniem|na ulicach.00:10:30:Jeli szybko nie|zrobię czego dużego,00:10:33:Przeminę z wiatrem|tak jak ty.|Bez obarazy.00:10:35:Cišgle biegasz|z załogš pracujšcš|dla Hustlera?00:10:39:Tak, jestemy zmęczeni tym ulicznym gównem.00:10:40:Jestem gotowy|ruszyć się wyżej.00:10:42:Chcę lepszego życia,|na które zasługuję.00:10:44:Więc czego|chcesz ode mnie?00:10:45:Chwilę temu, słyszałem|jak rozmawiasz o Maysville.00:10:48:O banku, którego jeszcze nikt nie obrobił.00:10:50:Taa, nigdy go|nie dostałem.00:10:52:Ten przepadł.00:10:53:Byłem ciekawy.00:10:54:Ciekawy?00:10:57:Może opowiedział mi by tš historię jeszcze raz.00:10:59:Ale tym razem|z paroma|detalami więcej.00:11:01:Dlaczego miałbym chcieć to zrobić?00:11:02:Ponieważ to by|mnie postawiło!00:11:05:Poza tym nigdzie się|teraz nie wybierasz.00:11:07:To prawda.00:11:08:Mógłbym tego użyć|do rozpędu.00:11:10:Wyrwie mnie z kšta.00:11:13:Dobrze.00:11:14:Chcesz przejć od|biegania do rabunku,00:11:16:może być.00:11:17:Ale lepiej|złóż dobrš ekipę.00:11:19:Jeli nie, spędzisz|resztę dni swojego00:11:21:życia gapišc|się na cegły.00:11:24:Rozumiesz?00:11:25:Tak, wujku.00:11:29:Teraz słuchaj.00:11:31:Ten bank nie jest|zwykłym bankiem.00:11:45:Ca jest, man?00:11:46:Co jest, man?00:11:48:Wujek mnie wprowadził.|Jestemy w tym, murzynie.00:11:49:To co dobrego.00:11:51:Postaraj się ze mnš spotkać za 20 min.00:11:54:Da się zrobić, stary.|Będziemy tam.00:11:57:Ok, psie.|Nara.00:12:15:Yo, man.|Kiedy ten czarnuch przyjdzie?00:12:19:Mylałem, że zaraz będzie.00:12:22:Przyjdzie tu kiedy przyjdzie.00:12:24:Zamknij dupę i patrz|kto do nas idzie.00:12:26:Co jest, dziecino?00:12:28:Hej. Chcecie co zamówić?00:12:29:Nie, dzięki.|Dobrze nam.00:12:31:Czekaj, a co z daniem dnia?00:12:32:Fantastyczne.00:12:34:Bro, nie będziemy jeć.00:12:35:Pierdolisz, ja zjem.00:12:36:Nie mamy czasu. Nie możemy jeć.00:12:38:Jestem głodny.00:12:39:Poprostu na kogo czekamy.00:12:42:Jeszcze nie przyszedł.00:12:44:Jestemy w interesach.|Nie dla tych bzdur.00:12:46:Nigdy nie słyszałe|o bizes lunchu?00:12:48:Yo, nareszcie!00:12:50:Co jest, bro?00:12:52:Hej, jest dobrze.00:12:54:O psie,|ciskałe dłonie00:12:55:narkomanom przez|cały dzień.|Co jest, Bone?00:12:59:Wypad z tym dupskiem, kole.00:13:01:Zajmiesz moje miejsce, stary?00:13:02:Hustle wie|o wszystkim?00:13:04:Nie, powiedziałem mu,|że poszlimy na jakie dziwki.00:13:10:I jak tam, man?00:13:11:Poza tym, że czuję się o 25 lat starszy,|mylę, że dobrze.00:13:15:Nie uwierzycie,|co mi powiedział.00:13:20:Nie trzymaj czarnucha w niepewnoci.00:13:22:Słuchaj. Powiedział mi o banku w Maysville.00:13:24:Ale to nie jest|zwyczajny bank.00:13:27:To depozyt.00:13:28:Stary, co|to kurwa jest|depozyt?00:13:32:Co jak|na Cutty.00:13:35:Masz miejsce, gdzie trzymasz kasę.00:13:36:No, ten bank|jest włanie takš skrytkš|dla innych banków.00:13:39:Ile banków|trzyma u nich kasę?00:13:42:Nie wiem, ale|powiedział mi,że00:13:43:powninno tego być|jakie dwa albo trzy miliony.00:13:45:Oooch.00:13:47:Tak jest.00:13:48:Będziemy mieli tš forse.00:13:49:Zdradził mi plan banku,00:13:51:ulice,|i w ogóle.00:13:53:Jeli zdobędziemy|trochę prawdziwej broni,00:13:56:powinnimy się dostać do rodka i wyjć. Proste.00:13:58:To nie może być|takie proste.00:14:00:Mój wujek obrobił|22 banki zanim go złapali.00:14:02:Jeli on mówi,|że to proste,|jestem skłonny mu uwierzyć.00:14:05:Więc to jest to, o czym wy jebańce gadalicie.00:14:08:Powiedz mi jaki|masz łatwodupy plan.00:14:10:Dostaniemy się tam|w pištek pónym popołudniem.00:14:15:Zaraz po tym jak|zamykajš bank na weekend.00:14:18:Wejdziemy,|wyjdziemy.00:14:21:Jedyne co musimy zrobić,|to zdobyć broń.00:14:23:To jest pierdolony|bank, psie.00:14:25:Skšd wemiemy takš siłę ognia?00:14:27:Dobre pytanie.00:14:28:Mylałem o Hustle.00:14:30:Hustle? Pamietasz co się|stało ostatnim razem?00:14:32:Jest zmęczony podejmowaniem|tego pierdolonego ryzyka.00:14:34:To nie będzie bardziej ryzykowne|od tego gówna, którym|my się zajmujemy.00:14:37:Sprzedawanie, dla tego czarnucha na ulicy,|rozumiecie co mam na myli.00:14:40:Za tego rodzaju wypł... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • psdtutoriale.xlx.pl
  • Podstrony
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Tylko ci którym ufasz, mogą cię zdradzić.