Dekalog nudziarza

Dekalog nudziarza
– antyporadnik dla prowadzacych prezentacje

1.     Koniecznie sie spóznij
W ten sposób na pewno wyprowadzisz z równowagi przewodniczacego zebrania i wprowadzisz nerwowa atmosfere wsród publicznosci. Po takiej dawce emocji z pewnoscia beda przez cala twoja prezentacje spogladac na zegarki. Spózniajac sie nadasz calemu spotkaniu odpowiedni nastrój i dasz zebranym do zrozumienia, jak wyglada twoja hierarchia waznosci.
 

2.     Pamietaj o wymówkach
Skoro sie juz spózniles, to masz teraz pelne prawo do:
a) zonglowania notatkami przez co najmniej minute lub dwie
b) udowodnienia zebranym, ze nie masz pojecia, jak obslugiwac      mikrofon, wylacznik swiatla itp.
Aha, nie daj sie wyprowadzic z równowagi wrogimi reakcjami ze strony publicznosci. Mozesz teraz ze spokojnym sumieniem zaczac od tego, ze nie miales czasu by nalezycie przygotowac swoja prezentacje. W ten sposób ostatecznie dasz zebranym do zrozumienia, ze nie traktujesz ich powaznie. Pod zadnym pozorem nie zapowiadaj, o czym bedziesz mówil ani jak dlugo bedzie to trwalo. Dla zmylenia przeciwnika mozesz wrecz rzucic uwage, ze wystapienie bedzie krótkie. Po co maja sie od razu denerwowac, ze nie zdaza na kolacje?
 

3.     Czytaj z kartki
Pamietaj, ze tekst zapisany zawsze brzmi mniej przekonywujaco niz mówiony. Jesli wczesniej nie przeczytasz sobie tego, co masz zapisane, na pewno twoja prezentacja wywrze na zebranych jeszcze wieksze wrazenie. Nie zapomij czytac monotonnie i sztywno. Wszelkie zmiany intonacji – ale wylacznie sztuczne i razaco wyrazne – dopuszczalne sa tylko pod koniec zdania. Jesli tylko potrafisz, staraj sie od czasu do czasu zgubic watek wypowiedzi. Wystarczy, ze do tego bedziesz marszczyl brwi, a ludzie odniosa wrazenie, ze sam nie wierzysz w to, co czytasz.
Trafiles na odporna publicznosc? W takim razie obejmij mocno trybune rekoma i opusc nisko glowe. W ten sposób na pewno skutecznie wyeliminujesz wszelka mowe ciala, która ewentualnie podkreslalaby znaczenie czytanych slów. Pod zadnym pozorem nie wolno ci patrzyc
w twarze zebranych. Jesli juz napotkasz czyjes spojrzenie, zedemonstruj twarz premiera Pawlaka (ale moze wystarczy twarz pokerzysty).
Najwazniejsza czesc wystapienia najlepiej zaczac od niekonczacego sie zdania, w którym bedzie roilo sie od sformulowan w rodzaju: „deontologiczna odpowiedzialnosc kierownictwa firmy jako element motywacyjny w kontekscie zarzadzania zasobami ludzkimi to niezwykle istotny problem dotykajacy kazdego z nas.” Tak oto dasz zebranym do zrozumienia, ze nie zalezy ci na dotarciu do nich, ale jedynie na tym, by im zaimponowac.
 

4.     „Hm” i „eee”, czyli niezbedne przerywniki
Te perelki slowotwórstwa bez watpienia dodadza blasku twojej prezentacji. Nie zaszkodzi jesli zamiast przecinków bedziesz co drugie slowo wtracal „panie prezesie”, a od czasu do czasu wzbogacisz ten zwrot o „wielce szanowny” czy „niezastapiony”. Poczucie bezsilnosci na sali bedzie tym wieksze, im czesciej bedziesz siegal tez do wspólczesnego slownika specjalistów od public relations. Nie bój sie sformulowan w rodzaju „przejdzmy teraz do kolejnej kwestii” czy „prosze mi pozwolic podzielic sie z panstwem kilkoma uwagami na ten temat”. Jesli doprawisz to „paradygmatem” i „elastycznoscia dzialan” – sukces murowany.
 

5.     Zapomnij o przykladach
Pod zadnym pozorem nie podawaj przykladów, anegdot, nie opowiadaj dowcipów ani niczego, co choc troche podkreslaloby twój osobisty stosunek do przedstawianego tematu.
 

6.     Nie siegaj po slajdy
Jesli zaczniesz korzystac z pomocy audiowizualnych, zebrani moga szybciej pojac, o co chodzi w twoim wystapieniu. Jesli wbrew zdrowemu rozsadkowi dales sie przekonac jakiemus nadgorliwemu asystentowi, zeby z takich pomocy skorzystac, nie wpadaj jeszcze w panike. Korzystanie
z rzutników, przegladarek do slajdów i temu podobnych urzadzen moze sie stac okazja do wprowadzenia dodatkowego zamieszania i zmylenia publicznosci. Oto co mozesz zrobic:
- zademonstruj calkowita nieznajomosc obslugiwanego sprzetu.
Majstruj przy przelacznikach, potykaj sie o kable, notorycznie gub pilota itd.
-  jesli tylko mozesz, pokaz zebranym na slajdach i foliach niedoswietlone zdjecia, cale polacie mikroskopijnego tekstu drobnym drukiem, a jeszcze lepiej niechlujnie pisanego recznie.
– pomieszaj slajdy i folie, po czym podziel sie z publicznoscia swoim zdziwieniem, ze cos takiego moglo ci sie przytrafic.
– jesli – o zgrozo – okaze sie, ze jednak dysponujesz wyraznymi slajdami pokazuj je w takim tempie, by nawet najwytrawniejsze oko nie bylo
w stanie za nimi nadazyc
- czytaj slowo po slowie to, co widac na ekranie. Masz jak w banku, ze zebrani zaczna po cichu wyc z wscieklosci.
– niech rzutnik pracuje na dlugo przed i po prezentacji.
Najlepiej zaswiecic publicznosci ostrym swiatlem prosto w oczy
(w niektórych projektorach ten efekt stosunkowo latwo mozna osiagnac).
 

7.     Nie rozdawaj zadnych materialów na kartkach
W ten sposób móglbys nierozwaznie naprowadzic zebranych na temat prezentacji.
 

8.     Traktuj publicznosc protekcjonalnie
Od czasu do czasu od niechcenia rzuc uwage, ze nie masz czasu, by glebiej drazyc temat. W ten sposób zebrani odniosa sluszne wrazenie, ze wiesz na ów temat znacznie wiecej, ale nie chcesz im powiedziec, bo uwazasz, ze nie beda w stanie tego zrozumiec.
 

9.     Potraktuj ich jeszcze bardziej protekcjonalnie
Jesli tylko mozesz, powolaj sie na autorytety i instytucje, o których zebrani w zyciu nie slyszeli. W przypadku instytucji najlepiej uzywac akronimów
i skrótów, które warto poprzedzic uwaga w rodzaju: „oczywiscie kazdemu znany/znana jest ...”
 

10. Jak ognia unikaj puent i podsumowan
Na koniec wystapienia nie waz sie wyciagac jakichkolwiek wniosków.
Nie staraj sie tez niczego podsumowywac ani kwitowac dowcipna puenta. Kiedy juz zebrani ochlona ze zdumienia, ze szczerego serca zgotuja ci owacje na stojaco ... z ulgi, ze to juz koniec. Zastosuj sie do tych wszystkich rad, a mozesz miec pewnosc, ze nastepnym razem zebranie beda woleli przeczytac twoje wystapienie spisane na kartce ... oczywiscie pod warunkim, ze im w ogóle takakartke przygotujesz.